Niemcy i Hiszpania już ponoszą skutki negatywnych czynników związanych z zastosowaniem tzw energii alternatywnej. Zaczynają zdawać sobie sprawę, że projekty związane m.in. z energią wiatrową nie są w stanie przetrwać bez dalszych państwowych subwencji. Na dodatek produkowana przez nie energia jest dla gospodarstw domowych i przemysłu znacznie droższa niż dotychczas pozyskiwana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz